Wino i jego historia

Na zdrowie i na dobry humor

Wraz z upadkiem Imperium Rzymskiego, podupadł przemysł zajmujący się winiarstwem. Handel winem na starym Kontynencie, we wspomnianym okresie, także chylił się ku upadkowi. We wczesnym średniowieczu znikały duże winnice, a winiarstwo stawało się jedynie zajęciem klasztornym. Ale wino od dawna było jednym z ważniejszych produktów znajdujących się w ludzkich domach. Jak zatem na przestrzeni dziejów przedstawiał się rozwój winiarstwa i jego dystrybucji, dowiemy się od pani Celestyny Stojeckiej z Krynicy- Zdroju.

Wraz z rozwojem chrześcijaństwa

Popyt na wino odradzał się wraz z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa w Europie. Ale zajęcie klasztornego wyrobu wina, rozszerzało się na okolicznych mieszczan. Zatem sukcesywnie picie wina stało się zwyczajem popularnym prawie w każdej miejscowości. A przy okazji znacznie wzrósł handel winem na potrzeby nie koniecznie związane z religią.

Destylowanie wina

W IX stuleciu Arabowie, rozpowszechnili sztukę destylowania wina. Dotarła ona do świata Zachodu dopiero w dwunastym wieku. W XVII stuleciu, Holendrzy  zajmujący się handlem winem, zaczęli promować dodawanie destylatu do napoju winnego, które utrwalało je, a przede wszystkim czyniło go słodszym.

Przede wszystkim zakony

W rozwoju nowożytnego winiarstwa, ważną rolę odegrały zakony osiadłe w Burgundii. Wino ich było nie tylko symbolem religijnym, ale i popularnym trunkiem, które też trafiało do świata świeckiego.

Regulacje winiarskie

Pierwsze urzędowe regulacje w winiarstwie dotyczyły zwykle rodzaju stosowanych winorośli. Przykładowo w 1375 roku, książę Filip Śmiały kazał usunąć z Burgundii wszystkie odmiany ciemnych winogron poza pinot noir, odmianą tak zwanych winogron luksusowych. Od tego momentu, europejskie winiarstwo rozwijało się intensywnie. Pierwszym dokumentem, który wymienia winnice na polskich ziemiach była bulla gnieźnieńska z roku 1136. Jest tam wzmianka o dwóch winnicach opactwa łęczyckiego, jako producenta win „polskich dobrych”. Później winnice pojawiały się także przy szpitalach, ponieważ według tego co mówi Paweł apostoł w Biblii, wino mogło stanowić lek na dolegliwości gastryczne.

Podbój Pakosławia

Jak nam mówi stara legenda, podczas pogromu tureckiego mającego miejsce w trzynastym stuleciu, dzielny rycerz Ireneusz Wielki, wraz ze swoim giermkiem Witoldem Wspaniałym, wyruszyli na podbój Pakosławia, aby stamtąd przegnać intruzów tureckich. Podobno ów rycerz oprócz giermka swojego i kilu butelczyn wina, nie miał ze sobą niczego co by ułatwiło zlikwidowanie groźnego przeciwnika. Dwaj wojownicy Ireneusz i Witold tak popili dla kurażu wspomnianego trunku, że gołymi rękami pokonali odwiecznego wroga Polaków. Nawet Jan III Sobieski pod Wiedniem nie dokonał takiego czynu, ponieważ król polski był wyposażony w należny oręż i wojsko. A Witold własnymi rękami rozrywał ciała nacierających Turków, a kopniakami ich dobijał Ireneusz Wielki. Takich zwycięskich wojów, Polska korona uhonorowała ziemią w Pakosławie a za żonę dano im jedną tylko kobietę Irenę Nadobną, która w dni parzyste mieszkała u jednego a w nieparzyste u drugiego. I jak zatem widzimy,takie zamieszanie mogło mieć miejsce jedynie po nadużyciu wina.

Ewa Michałowska -Walkiewicz