Symbole Bożego Narodzenia

Na szczęście, na zdrowie,
Na to Boże Narodzenie,
Żebyście byli weseli,
jak niebie anieli.
Żeby się darzyło
W komorze i oborze
Wszędzie daj Boże!
We woreczku,
Na kołeczku
W każdym kątku
Po dzieciątku
A na piecu troje
Na to winszowanie moje!

Starożytny świat pogański celebrował Saturnalia (17 grudnia). Obchodzono je hucznie aż do noworocznego święta Calendae Jenuariae.

          24 grudnia świętowano Larentalia, rzymskie święto zmarłych. Również 25 grudnia czczono święto Narodzin Niezwyciężogo Słońca (Dies Natalis Solis lnvicti),  a po nim Calendae Januarie – rzymski Nowy Rok. 1 wzmianka o Bożym Narodzeniu pochodzi z rzymskiego kalentlarza wydanego w  345 roku.

GODY 

 “God”  po słowiańsku oznacza rok. Boże Narodzenie zwano “godnymi świętami”,a grudzień zwano “godnikiem”.  Gody były pożegnaniem starego i powitaniem nowego roku. Swięto celebrowano nader uroczyście. W przebraniu  odwiedzano domy, śpiewano kolędy, obdarowywano się podarkami.

“Gdy Gody przypadają na nowiu, twardy rok w pogotwiu” „Jak się żaba w mocydle obudzi na gody, na gromniczną są są pownene błota, a nie lody”. V

CHOINKA

Najpierw była grecka eiresiona. Była to gałązka lub wierzchołek drzewa oliwnego. Zdobiono ją naczynkami z miodem, oliwą i winem. Wiszano też figi, jabłka, chleb, kolorowe wstęgi i… sierść zwierzęcą. Niesiono ją na uroczystej procesji śpiewając pieśni. Wnoszono na Akropol i do mieszkań ateńskich obywateli.

Symbolizowała szczęście, radość i bogactwo, Pierwsza historyczna wzmianka o choince pochodzi ze Strasbourga  (1605r) a z 1720 r. pochodzi pierwsza polska wzmianka o choince, pióra ks. Antoniego Zapaczyńskiego.

MENIU WIGILIJNE

  …barszcz z buraków, zupa grzybowa, zupa rybna, kapusta z grzybami, kasza jaglana ze śliwkami,  groch lub fasola, zupa z siemienia lnianego, śledzie, kluski pszenne z makiem. Kisiel z owsa,  kutia, kompot z suszonych owoców…

TŁUCZEŃCE

Ciastka wigilijne sporządzone  z czerstwego pieczywa żytniego sparzonego wrzącym miodein z dodatkiem bakalii i przypraw korzennych. Spcecjał z opłatkiein lub waflem.

 WIGILIA

Uroczysta wieczerza; zwana ongiś „postnik” lub „pośnik”, łac. vigilare „czuwać”. Dawniej byla to stypa zaduszna dla uhonorowania zmarłych.

          Przy stole winna być zawsze parzysta ilość biesiadników ilość potraw zaś nieparzysta. Lud prosty serwował 7 potraw, szlachta 9, arystokracja 11.

Podczas wieczerzy nikt nic powinien wstawać od stołu. Niedobrze gdy któryś z biesiadników  zobaczy własny cień na ścianie. Zwiastuje to śmierć w ciągu roku…

TAJEMNICE NOCY WIGILIJNEJ

  Podczas tej nocy bydło rozumie mowę ludzką. Kto ciekaw niech zaniesie po wigilli  do obory opłatek, żywność i  siano,  i …  słucha. Tylko osoby bez grzechu mogą usłyszeć mowę zwierząt. Tej nocy niebo się otwiera, woda w studni zamienia na wino, miłe slowo wybranej przyniesie miłość, wygrana w karty-powodzenie cały rok.

DZIAD  

Mały snop zboża zawieszony na gwoździu klosami do dołu. Kolędnicy biją “dzia” kijami. Przynosi to domownikom zdrowie i szczęście. Resztki „dziada” należy trzymać do wiosny i rozsiać po polach. Zapewnia to urodzaj.

 POŁAŹNIK

 Zwany też „podłaźniczką”,  “połaźnicą”, “połaźnikiem”. To małe drzewko zawieszone szczytem do dołu zdobiono czerwonymi jabłkami, orzechami i bibułkami. Wisiało zawsze nad najabardziej “godną” częścią chaty. Przynosiło  zdrowie i szczęście. Również po powrocie z pasterki chodzono “po podłazach” odwiedzając sąsiadów, skałdając im życzenia i obsypując domowników zbożem.

WRÓŻBY

Po wieczerzy wróżono. Wyciągano pojedyńcze zdźbła siana spod obrusa.  Komu trafiło się zielone – ożenek w karnawale murowany, komu żółte – trzeba poczekać. komu poczerniałe – ten będzie samotny do konca życie.

Po wigilii dziewczęta stoją  z łyżką drewnianą w ręku przy płocie nasłuchując, z której strony pies zaszczeka. Stamtąd pojawią się swaty. Zebrane w gromadkę stawiają zdjęte z prawej nogi trzewiki, od pieca ku wyjściu, Który trzewik pierwszy sięgnie progu, ta najprędzej wyjdzie za mąż…

PRZYSŁOWIA:

Jak we Wigilię z dachu ciecze, zima się długo wlecze”. “ Na pasterkę po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie”, “Jak we Wigilię gwiazdy świecą, kury dobrze jajka niesą”, „W Wigilię mróz, będzie siana wóz”

 MIKOŁAJ :

Patron dobroczynności, żeglarzy, i podróżnych. Urodził się w 270 roku w rzymskiej prowincji Lisia. Był biskupem, za głoszenie słowa Bożego byl prześladowany. Wielki przyjaciel dzieci. Przynosi wszystkim prezenty podczas Bożego Narodzenia. Czyni to 5 lub 6 grudnia, czasem w Sylwestra lub podczas Nowego Roku. Przyjeżdża pięknym pojazdem zaprzężonym renifery, czasami nawet statkiem, najczęściej jednak wędruje pieszo.

OPŁATEK :

Łac. „ oblatum” -sakralny chleb. Ks. Piotr Skarga powiedział o opłatkach:  „Jest to chleb z ziarna zmełłego z otrąb oczyszczonych,  który przez wodę i ogien przeszedł i tak się piękny stał… ” …” na 4 tygodnie przed Bożym Narodzeniem organiści kościelni roznosili po domach święcone, różnokolorowe opłatki z których najpiękniejsze, wypiekane u Bernardynów odznaczały  się wielkimi rozmiarami. Kolorowe do pieczętowania listów, a głównie dziatwa lepiła z nich wielką “gwiazdę” i “kołyskę”, którą następnie nad stołem wigilijnym wieszano“.

ŚW. SZCZEPAN:

„Na św. Szczepan każdy sobie pan”

 W dniu tym poświęca się owies i groch. Należy bezwzględnie obsypać kogoś zbożem. Sprowadza to pomyślność i zapewnia urodzaje. Dawano zwierzętom opłatek mówiąc” – bydlątko moje, kolędę wam głoszę, kolędę wam daję, żyjcie zdrowo i długo.

PASTERKA:

Po kolacji wigilijnej kto żyw do kościoła ciągnął, ostały się ino po chałupach całkiem stare lub kalekie… Kościół był zapchany do cna (…).

Ksiądz wyszedł ze mszą, organy zagrały, a naród się zakołysał, pochylił i na kolana padł przed majestatem Pańskim (…) Młodzież dopuszczała się figlów podczas nabożeństwa, czasem do kropielnicy nalewano atramentu, zszywano modlącym  się kobietom suknie, lub przyczepiano klęczącej  kobiecie koniec spódnicy do kołnierza (…)

KUTIA:

  Kutie robią z jęczmienia otłuczonego z łuski stęporem w stepie, który następnie osładzają przaśnym miodem, dodając niekiedy mak, uwiercony (utarty) w donicy lub mleko makowe rozcieńczone miodem.  Kutię rzucano w sufit. Gdy się przykleiła oznaczała pomyślność…

ZWYCZAJE:

W dzień Bożego Narodzenia w kościele farnym  Żywickim po pawimencie słomę siano. która tak poprzez wszystkie święta zostawała.

Przy tym w tenże sam dzień Bożego Narodzenia po mszy świętej pierwszej przed świtaniem, gdy kapłan “Gloria in excelsis” zaśpiewał przy ołtarzu, chłopcy szkolni po chórach z obu stron głosy ptactwa wydawali, sporządziwszy sobie takie piszczaki” (Dziejopis Żywiecki)

PO KOLĘDZIE:

Po Bożym Narodzeniu pleban (proboszcz) odwiedza parafian. Po wygłoszeniu krótkiej modlitwy otrzymuje dary.

          Dawniej wręczano mu ser, suszone grzyby, sloninę, jaja oraz drobno kwoty pieniężne. Szlachta ofiarowała zazwyczaj datki w naturze cenniejszej wartości i pieniądze. Po kolędzie chadzali także wiejscy parobcy, czeladź miejska i żacy.

Niektórzy przebierali się za postacie z szopki- za Heroda, trzech króli, pastuszków, dziadów i baby. Nie brakowało niedźwiedzi, wilków i kóz. Kolędnicy obowiązkowo otrzymywali prezenty.

KOLĘDA:

W antycznym Rzymie słowo „calenda” oznaczało pierwszy dzień każdego miesiąca. W styczniu celebrowano kalendy ku czci odradzającego się słońca. Składano sobie życzenia, wymieniano dary. Obecnie kolęda jest radosną pieśnią Bożego Narodzenia.  Przypomina wszystkim szczęśliwe chwile tego szczególnego święta.

… Wśród nocnej ciszy

głos się rozchodzi,

Wstańcie pasterze

Bóg się Wam rodzi …