Książę Jan Żyliński dla The Guardian: „Polacy na Wyspach przebudzili się. Nie chcą być już dłużej kozłami ofiarnymi

Od wielu miesięcy rosną napięcia dotyczące kwestii imigrantów na Wyspach podsycane antypolskimi atakami partii UKiP i jej lidera Nigela Farage, oraz deklaracjami premiera Davida Camerona, który chce obciąć zasiłki socjalne pracownikom z tzw. „nowej UE”, twierdząc że imigranci ze Wschodniej Europy wypierają Brytyjczyków na rynku pracy i są ciężarem dla gospodarki.

 

Przez długi czas te bezzasadne ataki wobec Polaków nie spotykały się z żadną rekcją. Pierwszą osobą, która publicznie przeciwstawiła się otwarcie dyskryminacji Polaków na Wyspach był Jan Żyliński, biznesmen a obecnie także kandydat na burmistrza Londynu, który stając w obronie godności Polaków wyzwał na pojedynek Nigela Farage. Jego wystąpienie wywołało ogromny odzew, nikt nie spodziewał się, że ta kwestia dotyczy tak szerokiej grupy, a problem jest tak żywotny. – Polacy czują się kozłem ofiarnym i chcą zaprotestować przeciwko pojawiającej się w mediach antypolskiej retoryce. Czują się sfrustrowani i niedocenieni, nieustannie krytykowani” – mówił w wypowiedzi dla BBC Jan Żyliński.

Kilka tygodni temu w internecie pojawiły się informacja, że w czwartek 20 sierpnia pod brytyjskim parlamentem planowana jest manifestacja zorganizowana przez mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków. Zapowiedziano też jednodniowy strajk podczas, którego polscy pracownicy mieli by nie zjawić się w swoich miejscach pracy. Emigranci chcą w ten sposób zwrócić uwagę na złe traktowanie i głośno sprzeciwić się obwinianiu ich o problemy gospodarcze Wielkiej Brytanii, pokazać że ich praca to duży wkład w funkcjonowanie państwa. Akcja spotkała się zarówno z głosami poparcia jak i sprzeciwu. – Nie wiem, czy strajk odniesie oczekiwane efekty, jednak jest to wyraźny sygnał, że Polacy się przebudzili i chcą walczyć o swoją godność. Według mnie skutecznym sposobem, aby rozwiązać kwestię dyskryminacji Polaków na Wyspach jest aktywne zaangażowanie się w życie publiczne. W przypadku Polaków mieszkających w Londynie chociażby poprzez zarejestrowanie się i wzięcie udziału w wyborach na burmistrza Londynu, w których kandyduje, oraz oddanie głosu na rodaka, która będzie reprezentował ich interesy – dodaje Jan Żyliński

Pojawił się także inny pomysł „alternatywnego ” protestu – czyli honorowego oddawania krwi przez Polaków na rzecz ich brytyjskich współobywateli. Jan Żyliński przypomina o tym, że Polacy wielokrotnie i dosłownie oddawali swoją krew za Wielką Brytanie chociażby podczas II Wojny Światowej, kiedy to piloci RAF-u oddawali swoje życie w obronie Anglii, a bez których zwycięstwo byłoby nie możliwe. Ubolewa nad tym, że Brytyjczycy zupełnie tego nie doceniają i nie chcą widzieć zasług Polaków dla ich kraju – ani tych przeszłych ani tych obecnych.

**********
Jan Żyliński, ur. 1951 r. w Londynie – arystokrata, biznesmen, niezależny kandydat na burmistrza Londynu, jeden z najbogatszych Polaków na Wyspach, działacz polonijny i charytatywny, koneser sztuki, właściciel pałacu White House zbudowanego w stylu stanisławowskim w dzielnicy Ealing w Londynie. Inicjator i fundator pomnika Złotego Ułana zbudowanego ku czci swojego ojca rtm. Andrzeja Żylińskiego i całej Kawalerii Polskiej. Założyciel fundacji „Złoty Ułan” pielęgnującej tradycje kawaleryjskie. Pomysłodawca wybudowania Łuku Triumfalnego w stylu klasycystycznym na 100 lecie Bitwy Warszawskiej. Jeden z bohaterów książek „Londyńczycy” Ewy Winnickiej i „Godzina prawdy” Michała Olszańskiego.

Więcej informacji o działaniach Jana Żylińskiego na profilach na Facebooku:
„Jan Zylinski” https://www.facebook.com/JanZylinskiUK?fref=ts
„Złoty Ułan” https://www.facebook.com/pages/Z%C5%82oty-U%C5%82an/365987690244615?fref=ts