Ciechocinek w powodzi kwiatów

Jest to zasługa Zygmunta Hellwiga, ogrodnika architekta, który w latach 30. XX wieku zaprojektował tereny zieleni pomiędzy tężniami oraz dywany kwiatowe, zegar, kalendarz w centrum miasta.

 Już w połowie maja ogrodnicy sadzą wielobarwne rośliny o ozdobnych liściach w różnych odmianach i gatunkach. Efekt ich pracy można podziwiać do jesiennych przymrozków.

Przed dawnymi Łazienkami nr III i IV kuracjusze spacerują wzdłuż parterów zieleni, podziwiając dekoracyjne rośliny, które tworzą misterny ornament typu arabeski. Najsłynniejszym elementem w tym miejscu jest dywan kwiatowy. Jego obwódkę stanowi trawnik z krzewami żywotnika kulistego.

Ozdobą wejścia do parku Tężniowego jest oryginalny czasomierz – klomb kwiatowy założony na niewielkim wzniesieniu. Odpowiednio dobrane kwiaty ogrodowe tworzą cyfry oznaczające godziny. Również pole tarczy wypełniają zróżnicowane kolorystycznie rośliny. Wskazówki zegara stylizowane na wzór XVIII-wiecznych „indeksów” zegara wieżowego są ruchome. Dyskretnie napędza je ukryty pod spodem silnik o regulowanych obrotach. Ciechociński zegar parkowy porównać można z najbardziej znanymi szwajcarskimi w Genewie i Interlaken oraz w Jardin d’Acclimatation w Paryżu.

W parku Zdrojowym można napotkać nie tylko na klomb z roślinami ułożonymi w piękny deseń, ale i ozdobne rośliny na konstrukcji w kształcie łabędzia czy pawia. Budzą też zachwyt oryginalne kwietniki przed fontanną Grzybek, na placu Gdańskim, skwerze Konstantego Wolickiego i wokół kościoła. Tu i ówdzie stoi agawa. A w maju pachną bzy w alei Karola Kossaka.

Każdy turysta przybywający do Ciechocinka robi pamiątkowe zdjęcie na tle z kolorowych kwiatów. Co roku sadzi się ich kilkaset tysięcy. Kunsztowne wzory są co roku zmieniane.

Aldona Nocna
Źródło:
http://ttg.com.pl/